Obóz w Gładyszowie - dzień V
30.06.2018
Piątek rozpoczął się modlitwą, jak co dzień.
Kapryśna pogoda nie zepsuła nastroju uczestników. Z każdym dniem emocje rosną. Co za progres! Dopiero co uczyliśmy się wyczesywać konie, a dziś już część z nas jeździ samodzielnie. Etap zakwasów minął.
W ciągu całego dnia każdy mógł wybrać dla siebie odpowiednie zajęcie: jazda konna, turniej szachowy, gry planszowe, warsztaty robienia kwiatów z krepiny, zajęcia z instruktorem na siłowni, a nawet ćwiczenia paintball-owe.
Po południu z zapałem szykowaliśmy się do zapowiedzianego wcześniej konkursu talentów. Okazało się, ze wśród nas są nie tylko wspaniali wykonawcy, ale też doskonali poeci i reżyserzy.
Wieczorem każdy miał szansę na pokazanie swoich ukrytych talentów. Ten długo oczekiwany wieczór pozwolił nam się lepiej zintegrować i otworzyć na umiejętności kolegów i koleżanek z sąsiednich pokoi. Dzień pełen przygód zadziałał lepiej niż kołysanka.
Wszyscy uczestnicy po modlitwach wieczornych i ogłoszeniu wyników konkursu, szybko rozbiegli się do swoich pokoi i już po chwili słychać było tylko smaczne chrapanie. Panu Bogu wdzięczni, udaliśmy się na spoczynek. Jakie atrakcje przyniesie kolejny dzień?
ks. Paweł Korobeinikov, Radosław Szwedowski
zdjecia: ks. Paweł Korobeinikov, matuszka Ewa Misijuk, Radosław Szwedowski
do góry