Nabożeństwa

Święta Liturgia

Środa - 9.00 (Uprzednio Poświęconych Darów)
Piątek - 17.00(Uprzednio Poświęconych Darów)
 Sobota  9:00
Niedz.  7:00,  8:30,  10:00  

Modlitwa za dusze zmarłych

Pon. - Sob.  9:00

Akatyst

Środ.  17:00


Opowieść o Cerkwi Słowiańskiej (6). Śmierć Metodego i jej następstwa.

26.11.2020

Na Paschę, w kwietniu 885 roku umarł arcybiskup Metody. Pochowano go w morawskiej stolicy Welehradzie (do dziś dnia nie znaleziono co prawda ani jego grobowca, ani szczątek, ale z drugiej strony, nikt nie potrafił też przedstawić trzymającego się kupy alternatywnego miejsca jego pochówku). No i się zaczęło. Nie zwlekając ani dnia, Wiching przystąpił do akcji dyskredytowania i zmarłego, i jego dorobku, i przede wszystkim legalności słowiańskiego obrządku. Wspomagała go w tym, co oczywiste, cała hierarchia niemiecka. Sędziwy już Świętopełk miał tego dość i dla świętego spokoju zgodził się na żądania germańskie, czego efektem była formalna likwidacja słowiańskiego chrześcijaństwa morawskiego przez papieża Stefana VI, już w rok po śmierci Metodego.

Zanim to jednak się stało, ludzie Wichinga napadali na klasztory i cerkwie słowiańskie, zakonników i księży z nich wyganiając, a nawet mordując. Aresztowano wraz z dwoma jego sufraganami arcybiskupa Gorazda, którego na swego następcę Metody wyznaczył, torturowano, po czem wywieziono do Wenecji i sprzedano na targu niewolników. I gdyby nie czujność dyplomacji bizantyjskiej, umarliby niechybnie w okowach. Na szczęście innym powiodło się lepiej. Prawa ręka Gorazda – Klemens, wraz z Naumem i Angelarym, ostrzeżeni w porę przez ludność, nad Dunaj bezpiecznie dotarli, po czym dobrnęli do Pliski, gdzie bułgarski car Borys przyjął ich z otwartymi ramionami. Czy dołączył tam do nich Gorazd ze swoimi towarzyszami, sprawa dyskusyjna. Wersja bułgarska tak właśnie twierdzi, czemu przeczy wersja polska, pragnąca widzieć Gorazda w Krakowie lub Wiślicy.

Uciekinierzy odwdzięczyli się swym wybawicielom z nawiązką, organizując w Ochrydzie (Macedonia) i Plisce (Bułgaria) klasztorne szkoły literackie, posługujące się opracowaną jeszcze przez Konstantyna-Cyryla „głagolicą” (od słowa „głagoł” czyli…”słowo”). I na tej bazie powstaną bałkańskie języki słowiańskie: bułgarski, macedoński i serbski, do dziś używane.

A co z cyrylicą? Czyż to nie ją stworzył Cyryl? Otóż cyrylica powstała z głagolicy (prawdę powiedziawszy niespecjalnie do siebie graficznie podobne) i w tej właśnie formie zaczęła być używana w słowiańskiej cerkwi, co trwa do dziś. Pismo to znamy jako „scs”. Jako obowiązujące pismo liturgiczne, zafunkcjonowała po raz pierwszy w ówczesnej stolicy Bułgarii – Presławiu. W ten sposób Bułgaria stała się średniowieczną potęgą słowiańską. Z kolei to, co dziś powszechnie zowie się cyrylicą, czyli pismo używane współcześnie w Rosji, Białorusi itp., to tzw. „grażdanka”, czyli uproszczona cyrylica, na rozkaz cara Piotra I w osiemnastym wieku opracowana, by pospolitym grażdanom życie ułatwić.

Tymczasem na Morawach swój tryumf święcił Wiching, błyskawicznie zrażając do siebie oraz do łacińskiego chrześcijaństwa niemalże wszystkich. Stąd też nowy władca Moraw, Mojmir II, następca Świętopełka, poprosił papieża o ponowną legalizację obrządku słowiańskiego. Widząc co się dzieje, papież Jan IX wysłał na Morawy swoich legatów, w osobie abp Jana wraz z dwoma sufraganami, by na miejscu sprawę zbadali i stosowne kroki poczynili. Ci przybywszy na miejsce zastali chrześcijaństwo w tak opłakanym stanie (wierni masowo odrzucali nabożeństwa łacińskie), że nie namyślając się wiele, wyświęcili czterech nowych słowiańskich hierarchów: metropolitę z tytułem arcybiskupa i trzech biskupów. I jest to dla nas moment niezwykle ważny, przełomowy, gdyż w ten sposób obrządek słowiański, lub cyrylometodiański jak kto woli, zyskał swoją własną hierarchię, do wyświęcania nowych biskupów oraz księży w pełni uprawnioną. I pomimo nadludzkich wysiłków tych, którym to przez następny tysiąc lat nie w smak było, potrafił zachować nie tylko wiarę, ale i sukcesję apostolską, do kanonicznego działania Cerkwi niezbędną.

Czeski kronikarz Kosmas podaje, że za czasów Świętopełka, Metody ochrzcił w roku 894 czeskiego księcia Bożywoja, oraz jego żonę Ludmiłę (w przyszłości świętą męczennicę) wraz z dworem. W ten sposób zaczął się proces czeskiego chrześcijaństwa, czego niezaprzeczalnym dowodem jest cerkiew św. Klemensa na praskim Lewym Hradcu, nawiązująca architektonicznie do rotund morawskich. Piśmiennictwo i liturgia słowiańska utrzymywały się nad Wełtawą do dwunastego wieku, a w niektórych klasztorach były obecne jeszcze i w szesnastym.

W roku 906 istnienie Państwa Wielkomorawskiego dobiegło kresu. Potężny najazd koczowniczych Madziarów (Węgrów) obalił Mojmira II zakończył istnienie Wielkich Moraw. Oznaczało to również tryumf opcji łacińskiej, gdyż najeźdźcy ułożyli się z Germanami. Wywołało to masowy exodus wyznawców opcji metodiańskiej, zarówno duchownych, jak i świeckich. I co niezwykle dla nas ważne, nie na Bałkany jak poprzednio uciekali, gdyż Madziarzy niczym potężny korek zamknęli im ten kierunek, ale na północ, czyli na ziemie polskie. Na czele tej uciekinierki stał Gorazd, który w ten sposób przeniósł siedzibę arcybiskupstwa morawskiego do Krakowa. Teza ta, wywoływała i wywołuje nadal, oburzenie zwolenników opcji łacińskiej, zarówno wśród świeckich jak i duchownych a także wśród historyków. Z drugiej jednak strony, spora ich część ją popiera. Oprócz osób wymienionych na początku tej opowieści, dodam i tak znamienite postaci, jak choćby profesorowie Karolina Lanckorońska oraz Henryk Paszkiewicz. Ponadto odkrycia archeologiczne w takich miejscach jak przykładowo Kraków, Przemyśl czy Sandomierz, również potwierdzają jej prawdziwość.

Innymi słowy, to właśnie współczesne Małopolska i Podkarpacie, na początku dziesiątego wieku stały się (oprócz ziem starobułgarskich) siedzibą ewakuowanej metropolii słowiańskiej i pomimo nieustannej z nimi walki, trwają do dziś. Dlatego też temu wątkowi będzie poświęcona dalsza część naszej opowieści.

c.d.n.

Paweł Krysa

do góry

Prawosławna Parafia Św. Jana Klimaka na Woli w Warszawie

Created by SkyGroup.pl