2 marca (wg starego stylu)
15.03.2018
Jeśli ktoś traci wiarę w Boga, w rekompensacie dostaje głupotę. A ze wszystkich głupot ciężko nazwać większą od tej, gdy ktoś mianuje siebie chrześcijaninem, a chodzi i zbiera nędzne dowody na istnienie Boga i życia wiecznego w innych wierzeniach i filozofiach. Kto nie znajdzie złota wśród bogatych, jak może znaleźć je wśród biedaków? Objawienia życia wiecznego, faktów, dowodów, znaków, prawdziwych zjawisk świata duchowego - wszystko to nie tylko stanowi fundament wiary chrześcijańskiej, lecz także jej mury, podłogi, ornamenty, całe umeblowanie, dach i kopuły wspaniałego gmachu wiary chrześcijańskiej. Przez każde ewangeliczne słowo świeci jeden promień z tamtego duchowego świata, nie wspominając nawet o cudownych wydarzeniach, w czasach ewangelicznych i po-ewangelicznych, przez całą historię Cerkwi w ciągu 2000 lat. Chrześcijaństwo tak szeroko otworzyło bramy tamtego świata, że nie powinno nazywać się je religią, aby nie mylić go z pozostałymi wierzeniami i religiami - lecz Objawieniem, Objawieniem Bożym.