Kiermasz Świątecznej Pomocy 2016

10.12.2016

Po porannej liturgii w dniu 4 grudnia, w Święto Wprowadzenia do świątyni Przenajświętszej Bogurodzicy, po raz kolejny odbył się w pomieszczeniach naszego Domu parafialnego Kiermasz Świątecznej Pomocy.

Jedno z dwunastu największych świąt obchodzonych przez Cerkiew Prawosławną jest świadectwem ofiarności i miłości wówczas trzyletniej Bogurodzicy, zmieniającej codzienność beztroskiego dzieciństwa na wieloletnie przebywanie blisko Stwórcy i na służbę Jemu.

Natomiast parafianie Cerkwi na Woli mieli w tym dniu okazję jeszcze raz poświadczyć, że jedną z głównych cech naszej prawosławnej społeczności jest chęć niesienia pomocy potrzebującym, tj. miłość do bliźniego, jako jedna z podstawowych zasad naszej wiary.

Kiermasz Świątecznej Pomocy nie jest przedsięwzięciem, które można byłoby zrealizować bez pomocy większego grona osób: dzieci z punktu katechetycznego, ich rodziców, kleru, katechetów i przyjaciół. Aby uczestnikom Kiermaszu zaproponować piękne upominki, wykwintne dania i słodycze, wiele osób musiało poświęcić wolny czas, którego zazwyczaj jest mało, i obudzić swoją wyobraźnię.

Przygotowania trwały kilka tygodni, a składały się one m. in. z wyrabiania kartek świątecznych, pierników i piernikowych domków, dekorowania bombek choinkowych, wykonywania ozdób metodą origami.

Osoby, które po liturgii stopniowo wypełniały Dom parafialny, z niecierpliwością czekały na modlitwę i błogosławieństwo – uroczyste rozpoczęcie Kiermaszu. Rodzice musieli najpierw zaspokoić głód na słodycze swoich pociech, a dopiero później pozwiedzać inne pomieszczenia, w których przy przepełnionych przedmiotami stołach na szczęśliwych nabywców czekała młodzież.

Oferta gastronomiczna prezentowana na sali głównej była tak różnorodna, że i najbardziej wybredny smakosz mógł tam odnaleźć coś dla siebie (mam na myśli nie tylko najmłodszych). Od dań tradycyjnych, takich jak bigos, do międzynarodowych, takich jak sushi, czy baklawa.

Z mniej lub więcej zaspokojonym głodem można było wyruszyć w dalsze poszukiwania. A w ofercie, oprócz już wspomnianych wyrobów, można było znaleźć pościel uszytą przez jedną z parafianek i ręczne zrobione przedmioty z Gładyszowa (aniołki, lampiony, obrazy, świece, pudełka).

Gdy już ręce uczestników Kiermaszu były pełne zakupionych rzeczy, rozpoczęła się licytacja, która stanowiła ostatni oficjalny punkt tej dobroczynnej imprezy. Dla osób lubiących tego rodzaju zawody, „pod młotkiem” znalazły się: krzyż z św. Góry Atos, ikona św. Nino z Gruzji, ilustrowana Biblia w języku białoruskim, dyptyki podróżne z Ukrainy, książki, ręcznie zrobiona rosyjska filiżanka, kryształowa waza ze srebrną stopką, obrazy z motywami cerkwi.

Wszystkie tego dnia zebrane środki zostaną przekazane potrzebującym dzieciom - z Parafii, jak również z wojną ogarniętej Syrii. A my, którzy wedle swoich możliwości przeznaczyliśmy środki na ten szlachetny cel, po powrocie do domów nie powinniśmy zapomnieć o tych, dla których zorganizowano Kiermasz. Swoją dalszą pomoc powinniśmy przeistoczyć w modlitwy. Zebrane pieniądze prędzej czy później zostaną zużyte, ale nasza modlitwa powinna trwać.

Vladan Stamenkovic

fot. Włodek