18 maja
31.05.2018
Ukrywanie swych cnót i ascetycznych wysiłków to zwyczaj ascetów i ascetek nie tylko w pierwszych wiekach chrześcijaństwa, lecz przez wszystkie wieki, aż do naszych dni. Eudokia, żona sławnego kniazia Dymitra Dońskiego, który wyzwolił Ruś z tatarskiego jarzma, została wdową w 1389 r., gdy była jeszcze młodą kobietą. Owa księżna, przepojona pobożnością, budowała świątynie, rozdawała jałmużnę i potajemnie umartwiała swe ciało postem i czuwaniem. Dodatkowo nosiła na sobie żelazne łańcuchy. Jednocześnie przed światem zawsze promieniała radością, bogato odziana, przystrojona perłami. Świat mówił o niej różne rzeczy; pewnego razu zaczęto rozgłaszać plotki o jej niemoralnym postępowaniu. Jej synowie usłyszawszy to, rozżaleni i obrażeni powiedzieli otwarcie matce, co się o niej rozpowiada. Matka odsłoniła swą kunsztowną szatę i dzieci z ogromnym przerażeniem ujrzały jej ciało, które było całkowicie wyniszczone i wysuszone, spętane żelaznymi łańcuchami.