11 stycznia (wg starego stylu)
24.01.2018
Być przekupnym znaczy nie być chrześcijaninem. Prawosławni Ojcowie Cerkwi nigdy nie dali się przekupić ani zastraszyć. Przekupstwo w sprawach wiary jest równe judaszowej zdradzie Chrystusa za pieniądze. Takie przekupstwo było charakterystyczne tylko dla pewnych heretyków. Gdy cesarz Atanazjusz popadł w herezję Eutychiusza, powstał przeciw decyzjom IV Soboru Powszechnego w Chalcedonie i chciał unieważnić te postanowienia. Aby zjednać sobie znamienitych przedstawicieli Cerkwi zaczął posyłać im różne dary. Św. Teodozjusz był najbardziej poważany w całej Palestynie. Cesarz posłał mu za podarunek 30 litrów złota, rzekomo na potrzeby monasteru. Teodozjusz od razu zrozumiał, że cesarz chce go przekupić. Jak mądrze postąpił święty Boży! Nie chciał zatrzymać pieniędzy dla monasteru, chociaż był w wielkiej potrzebie, ani nie chciał zwrócić ich cesarzowi, aby nie rozgoryczyć go jeszcze bardziej wobec Prawosławia, dlatego natychmiast rozdał w imieniu cesarza całe to złoto biednym, aby ta jałmużna wzmocniła jego modlitwy do Boga za nawrócenie władcy i jego powrót na ścieżkę prawdy.