27 stycznia (wg starego stylu)
09.02.2018
Post to wielka rzecz, lecz miłość jeszcze większa. Jeśli postem wygania się demony, wygasza namiętności, uspokaja ciało, ustanawia ducha, to przez miłość Bóg zamieszkuje w człowieku. Sam Pan ogłosił post niezbędnym, lecz podkreślił miłość jako główne przykazanie. W pierwszej połowie XIX w. Ochrydą władał Jaladin Bej, sułtański renegat i niezależny władca, a Cerkwią w tamtym czasie zarządzał metropolita Kalinikos. Jaladin Bej i Kalinikos, chociaż wyznawali różne wiary, byli bardzo dobrymi przyjaciółmi i często wzajemnie się odwiedzali. Pewnego razu Jaladin Bej skazał 25 chrześcijan na śmierć przez powieszenie. Wyrok został wyznaczony na Wielki Piątek. Metropolita, absolutnie poruszony przez ten incydent, poszedł do Jaladina Beja i zaczął prosić go, aby złagodził wyrok. Podczas, gdy rozmawiali, nadszedł czas obiadu i Bej zaprosił metropolitę do posiłku. Na obiad podano jagnięcinę. Metropolita wymówił sie tym, że z powodu postu nie może zostać na obiad i zamierzał wyjść. Dla Beja zrobiło się przykro i powiedział metropolicie: "Wybieraj: albo zjesz ze mną i 25 ludzi zostanie uratowanych od szubienicy, albo nie zjesz i pozwolisz im zawisnąć." Metropolita uczynił na sobie znak krzyża i usiadł do obiadu, a Jaladin uwolnił skazanych od kary śmierci.