1 marca (wg starego stylu)
14.03.2018
Wierność i posłuszeństwo woli Bożej powinny upiększać życia każdego chrześcijanina. Bóg wysławia wiernych i posłusznych, jak i ukazuje nam to życie św. Agapiusza. Gdy był młodzieńcem, świętego schwytali rozbójnicy i zabrali ze sobą do Azji, gdzie sprzedali go pewnemu Arabowi. Przez 12 lat Agapiusz, w cichości i posłuszeństwie, trwał w niewoli u tego Araba i przez 12 lat modlił się do Przenajświętszej Bogurodzicy, aby uwolniła go z niewoli. Pewnej nocy objawiła się mu Bogurodzica oraz rzekła, aby wstał i bez lęku udał się na Świętą Górę Atos, do swego starca. Agapiusz wstał i poszedł do swego starca. Gdy starzec ujrzał Agapiusza, zasmucił się, myśląc, że samowolnie uciekł od swego pana, i rzekł mu: "Dziecko moje, swego pana oszukałeś, lecz Boga nigdy nie oszukasz. W dniu Sądu Ostatecznego będziesz musiał odpowiedzieć za pieniądze, którymi twój pan cię kupił, abyś mu służył. Dlatego wróć i wiernie służ swemu panu." Agapiusz, wierny i posłuszny woli Bożej, natychmiast wrócił do Azji, zgłosił się do swego pana, i opowiedział mu o wszystkim, co się z nim wydarzyło. Arab, dowiedziawszy się o wszystkim, zdumiał się cnotą chrześcijanina i zapragnął zobaczyć się ze starcem Agapiusza. Zabrał ze sobą dwóch synów i udał się na Świętą Górę. Tam się ochrzcili, wszyscy zostali mnichami i tam też zostali do śmierci, ćwicząc się w ascezie pod przewodnictwem starca Agapiusza, a później samego Agapiusza. I w ten sposób dawni surowi panowie stali się posłusznymi uczniami swego dawnego niewolnika, wiernego i posłusznego woli Bożej Agapiusza.