28 marca (wg starego stylu)
10.04.2018
Św. Symeon Nowy Teolog, opowiadając o pewnym pięknym, 20-letnim młodzieńcu, imieniem Grzegorz, który mimo swego piękna, i młodości, i życia wśród marności świata, poznał drogę zbawienia i został oświecony duchową mądrością, konkluduje następującymi słowami: "Czy pojmujecie, jak ani młodość nie przeszkadza, ani starość nie pomaga, jeśli człowiek nie ma rozumu i bojaźni Bożej?" W czym przeszkadzała młodość apostoła Jana, aby uwierzyć w Chrystusa Pana, a w czym pomogła starość starszyzny żydowskiej, gdy byli ślepi umysłem i w swej ślepocie skazali Syna Bożego na śmierć? W niczym. W niczym nie przeszkadza młodość młodzieńcom, nawet w naszych czasach, od złożenia wiary i miłości Chrystusowi, który stworzył ich z miłości. I w niczym nie pomaga w naszych czasach starcom ich starość, jeśli ich dusze są zatrute złością wobec Chrystusa. Młode i stare ciała są niczym więcej, niż nową i starą szatą duszy. I tak jedna albo druga szata może skrywać zdrową lub chorą duszę. A naszym celem jest zdrowa i czysta dusza.