Cieplice - dzień ósmy
06.07.2021
Już wspominaliśmy, że woda mineralna, wydobywająca się z Cieplickiej ziemi, jest na tyle gorąca, że przy odrobinie fantazji można by nią śmiało zaparzać herbatę. Nic więc dziwnego, że ktoś wpadł na pomysł urządzenia basenów termalnych. I właśnie Termy Cieplickie zapewniały nam dziś rozrywkę od śniadania do obiadu. Są nieopodal ośrodka, w którym mieszkamy, więc udajemy się tam na piechotę. Rozmaite zjeżdżalnie, "rwącą rzeka", baseny kryte i otwarte, jacuzzi, a a także atrakcja w postaci "wodnej cebuli", były oblegane przez naszych kolonistów. Dzisiejsza pogoda przypominała przekładaniec. Po południu na przemian a to lał deszcz, a to parzyło słońce. Nie odważyliśmy się więc na dłuższą wyprawę. Za to zrealizowaliśmy dawny zamiar przeprowadzenia konkursu karykatury. Kadra została przedstawiona, że tak powiem, w postaciach różnych. Nagrody i wyróżnienia zostaną przyznane jutro. Później dla chętnych zorganizowano warsztaty haftu krzyżykowego, a także robienia papierowych kwiatów. W chwilach, kiedy niebo rozjaśniało się, koloniści masowo migrowali na trawę, by wraz z kolegami zażywać wypoczynku aktywnego. Układanie planów na jutro i modlitwa tradycyjnie kończą nasz dzień.
c. d. n.