15 lipca (wg starego stylu)

28.07.2017

Gościnność jest szanowana w innych religiach, lecz chrześcijaństwo podkreśla gościnność jako obowiązek i zobowiązanie. Z drugiej strony wdzięczność za gościnność jest dla chrześcijan nie mniejszym obowiązkiem i zobowiązaniem. Kto nauczy się być wdzięcznym wobec ludzi za gościnność, ten będzie umiał być wdzięczny Bogu za gościnność. Albowiem kim jesteśmy na ziemi, jeśli nie gośćmi Boga? Kim są aniołowie w niebiosach, jeśli nie gośćmi Boga? Istnieje historia o królu Filipie Macedońskim, jak okrutnie ukarał jednego ze swych dworzan za niewdzięczność. Król wysłał swego dworzanina za morze, aby wykonał dla niego pewne zadanie. Dworzanin wypełnił to zadanie i wracał łodzią. Burza rozwaliła mu łódź i dworzanin znalazł się wśród fal. Na szczęście było to niedaleko od brzegu. Pewien rybak zobaczył, że tonie człowiek i pośpieszył mu na pomoc w swej łódce, wyciągając go na brzeg. Gdy wydobrzał i odpoczął, dworzanin powrócił do króla i opowiedział mu o nieszczęściu, jakie wydarzyło mu się podczas burzy. Król zapragnął nagrodzić dworzanina i zapytał go, co chciałby od niego otrzymać? A dworzanin przypomniał sobie o rybaku i powiedział królowi, że najbardziej pragnie, aby król podarował mu ziemię tego rybaka. Król spełnił jego życzenie. Gdy dworzanin osiedlił się na ziemi swego największego dobroczyńcy, wówczas ten, zrozpaczony udał się do króla, wszystko mu opowiedział i wniósł skargę. Powiedział, że uratował życie dworzanina, a ten teraz wygonił go z domu. Słysząc to król bardzo się rozgniewał na niewdzięcznego dworzanina i nakazał, aby wypalić mu na czole znamię: "niewdzięczny gość."