Święto Epifanii - Tradycje i zwyczaje
16.01.2024
Dzień poprzedzający Święto Epifanii (18 stycznia), uroczyście obchodzony przez naszych przodków, przez lud uważany był za nadzwyczaj święty. Każdy uważał przyjście do świątyni za swój święty obowiązek i zgodnie z wymogami Ustawu cerkiewnego pościł tego dnia aż do poświęcenia wody.
W tym dniu Ustaw nakazuje post ze względu na święcenie przez pokropienie i picie wody święconej. A jako że po wigilii należy jeść socziwo lub kutię z miodem, to wieczór przed Świętem Chrztu Pańskiego nazywany jest Soczelnikiem. Nawet jedzenie ryb w tym dniu uważane było za wielki grzech, nie spożywano też oleju.
W samo Święto Epifanii (19 stycznia) po Liturgii odprawia się uroczystą procesję na „Jordan”. Tego dnia święci się wodę w rzekach, a tam gdzie ich nie ma – w innych zbiornikach wodnych. W niektórych częściach Rosji praktykowano zwyczaj kąpieli w lodowatej wodzie. Robili tak głównie ci, którzy w okresie Świąt przebierali się, odprawiali wróżby czy też w inny sposób grzeszyli – i tej kąpieli przesądnie przypisywali oczyszczającą moc. (Zatem grzeszyli raz jeszcze, bo z takich grzechów rozgrzeszać może tylko kapłan i to wyłącznie po spowiedzi).
W XIX wieku na rzekach urządzano dyżury stróżów, aby zapobiegać kąpielom, natomiast obecnie, pod koniec 20 wieku, kąpiele w przeręblu coraz bardziej zyskują na popularności, dla przykładu – w parafii Ducha Świętego w mieście Nieftiejugańsku (eparchia Tobolsko- Tiumeńska), z błogosławieństwa przełożonego, bracia, na czele z Andriejem Charłaczowem, urządzają całe miasteczko z wyciętym w lodzie krzyżem, z którego po poświęceniu ludzie będą czerpać wodę, a nieco niżej, w dół rzeki, „kąpielisko” i przebieralnie. Jako pierwszy – zgodnie z tradycją – zanurza sie sam przełożony, po czym, założywszy szaty, chrzci katechumenów i „zanurza” wszystkich chętnych, przy okazji od czasu do czasu „skrapiając” gapiów wodą z cebrzyka. Kropidło na dwudziesto- (i więcej) stopniowym mrozie bardzo szybko zmienia się w lodową buławę; po raz pierwszy „zanurzenie” z udziałem kilku osób odbyło się w 1995 roku, w 1996 chętnych było kilkadziesiąt, a w 1997, gdy święto wypadło w niedzielę, uczestników były już setki. W 1998 roku „zanurzenia” zakończono dopiero o czwartej po południu.
(A.B.)
Lestwica 7-8