16 czerwca (wg starego stylu)
29.06.2018
W wyliczaniu cudów wiary chrześcijańskiej nie powinniśmy nigdy zapominać niezliczonych i wspaniałych cudów przemiany serca i nastawienia ludzi prawdziwie nawróconych ku wierze. Ilu wściekłych złoczyńców okiełznała ta wiara! Ilu krwiożerczych rozbójników przemieniła w niewinne baranki! Ilu rozpustnych przemieniła w cnotliwych! Ilu samolubnych chciwców nauczyła miłosierdzia! Ilu bojaźliwych skierowała na drogę skrajnego samopoświęcenia! Metropolita Filaret pisze o ruskim kniaziu Włodzimierzu: "Miłośnik przyjemności, nie mógł dłużej tak żyć, poganin Włodzimierz w chrześcijaństwie stał się wzorem czystego chrześcijańskiego żywota; odesłał wszystkie kobiety i nałożnice, i żył tylko z jedną żoną, pobożną Anną. Zły, mściwy i krwiożerczy bratobójca w pogaństwie jako chrześcijanin był najmiłościwszym przyjacielem biednych. Biedni zawsze mieli do niego dostęp, a on rozdawał im hojną ręką zarówno pieniądze, jak i jedzenie." I więcej, niż to: "chorzy nie mogą stanąć na mym dworze," powiadał on i nakazywał, aby roznosić po ulicach mięso, rybę, chleb, kwas i miód. Słowa Ewangelii: “błogosławieni miłosierni”, przeniknęły głęboko do jego serca i stały się dla niego prawem życia.