18 października (wg starego stylu)
31.10.2017
Czy grzesznik może pokajać się w 10 dni? Według niezmierzonego miłosierdzia Bożego może. Podczas rządów cesarza Maurycjusza na obrzeżach Konstantynopola grasował sławny bandyta. Wzbudzał strach i przerażenie w stolicy i poza nią. Pewnego dnia cesarz Maurycjusz wysłał rozbójnikowi krzyż jako znak wiary w to, że nie stanie mu się krzywda, gdy się podda. Rozbójnik przyjął krzyż i poddał się. Przybywszy do Konstantynopola upadł do stóp imperatora i błagał o przebaczenie. Cesarz dotrzymał słowa, zlitował się nad nim i wypuścił go. Niezwłocznie po tym rozbójnik śmiertelnie zachorował i przeczuwał nadchodzącą śmierć. Zaczął się gorzko kajać za wszystkie swe grzechy i modlił się ze łzami do Boga, aby mu przebaczył jak uczynił to cesarz. Wylał tak wiele łez na modlitwie, że jego chusteczka była całkowicie przemoczona. Po dziesięciu dniach płaczu i modlitwy rozbójnik umarł. Tej samej nocy lekarz, który się nim opiekował miał w śnie cudowne widzenie: gdy rozbójnik wyzionął ducha, wokół niego zebrały się mroczne demony ze zwitkami papierków, na których były wypisane wszystkie grzechy zmarłego. Pojawiły się tam także dwa jaśniejące anioły. Anioły ustawiły pomiędzy nimi wagę, zaś rozradowane demony położyły na jednej szali wszystkie zwitki, przechylając wagę na swoją stronę; druga szala była pusta. Aniołowie radzili się między sobą: "Co na niej położymy? Poszukajmy czegoś dobrego w jego życiu!" I wtedy w rękach jednego z aniołów pojawiła się zmoczona łzami pokajania chusteczka. Aniołowie szybko położyli ją na szali i przeważyła wszystkie zwitki demonów. Wtedy mroczne demony uciekły, żałośnie zawodząc, a aniołowie zabrali duszę i powiodły ją do Raju, chwaląc miłość Boga do człowieka.