Nabożeństwa

Święta Liturgia

Środa - 9.00 (Uprzednio Poświęconych Darów)
Piątek - 17.00(Uprzednio Poświęconych Darów)
 Sobota  9:00
Niedz.  7:00,  8:30,  10:00  

Modlitwa za dusze zmarłych

Pon. - Sob.  9:00

Akatyst

Środ.  17:00


10 listopada (wg starego stylu)

23.11.2017

W Monasterze Dochiariou, za czasów błogosławionego Neofita, bratanka św. Eutymiusza, w pewnym wyjątkowym i cudownym wydarzeniu ukazały się nadzwyczajne ścieżki Bożej Opatrzności. Gdy po śmierci Eutymiusza, Neofit zaczął budować nową, większą cerkiew, poświęconą św. Mikołajowi Cudotwórcy, skończyły mu się środki materialne i zaczął modlić się do Boga o pomoc. I Bóg pomógł mu w pewien cudowny sposób. Niedaleko Monasteru Dochiariou znajdował się półwysep zwany Longos lub Sika. Na tym półwyspie Neofit miał mały metochion, blisko którego znajdował się kamienny posąg człowieka. Była na nim wyryta następująca inskrypcja: "Kto uderzy mnie w głowę, znajdzie wiele złota." Wielu uderzyło posąg w głowę, lecz niczego nie znaleźli. Neofit wysłał z pewnym zadaniem monasterskiego posłusznika, Bazylego. Któregoś dnia Bazyli stał przed posągiem i zastanawiał się nad znaczeniem tajemniczej inskrypcji. W tym momencie wzeszło słońce i od posągu padł cień na zachód. Bazyli uderzył głowę cienia kamieniem, zaczął tam kopać i znalazł garniec pełen złotych monet. Natychmiast pobiegł do ihumena Neofita, aby o wszystkim mu opowiedzieć. Ihumen wysłał trzech czcigodnych mnichów, aby popłynęli z Bazylim monasterską łódką i przynieśli złoto. Mnisi udali się w drogę, załadowali złoto na łódkę i zaczęli płynąć z powrotem. Gdy byli na morzu, diabeł kusił ich, aby zabrali złoto dla siebie. Ci trzej czcigodni mnisi, omamieni przez diabła, związali Bazylego liną, przywiązali do szyi kamień i wrzucili do morza. Gdy Bazyli opadł na dno morskie, nagle, jako jaśniejący młodzieńcy, pojawili się archaniołowie Michał i Gabriel, zabrali go ze sobą, przenieśli do cerkwi w Dochiariou i zostawili przed carskimi wrotami w zamkniętej świątyni. Następnego dnia, gdy mnisi weszli do cerkwi, znaleźli związanego Bazylego, leżącego przed ołtarzem. Ihumen wypytał go i dowiedział się o cudownym wydarzeniu. Wtedy nadeszli tamci trzej mnisi, zobaczyli żywego Bazylego i byli dogłębnie wstrząśnięci. Ihumen surowo ich ukarał, zabrał złoto i dokończył budowę cerkwi. Jednakże jej patronem nie został św. Mikołaj, a święci archaniołowie Michał i Gabriel. Dlatego stara cerkiew Eutymiusza w Dochiariou nazwana jest cerkwią św. Mikołaja, a nowa świętych archaniołów Michała i Gabriela.

do góry

Prawosławna Parafia Św. Jana Klimaka na Woli w Warszawie

Created by SkyGroup.pl