11 grudnia (wg starego stylu)
24.12.2017
Pan ma w opiece wszystkich, którzy Go miłują (Ps. 144, 20). Żywoty świętych potwierdzają to jasno niczym słońce. Pewni zazdrośni kapłani oskarżyli przed patriarchą Anatolem św. Daniela, szkalując go, że jest magiem. W rzeczywistości zazdrościli jeszcze młodemu ascecie, który przewyższał ich we wszelkiej cnocie i swym życiem przyciągał do siebie wielu ludzi. Patriarcha wezwał do siebie Daniela i spytał go najpierw w co wierzy, a potem jak wiedzie swe życie. A gdy Daniel powiedział mu o wszystkim, patriarcha wstał z miejsca, objął go, pochwalił i odesłał w pokoju. Po kilku dniach patriarcha Anatol rozchorował sie i wezwał Daniela, aby pomodlił sie za niego do Boga, prosząc o uzdrowienie. Daniel pomodlił się do Boga i patriarcha natychmiast wyzdrowiał. Gdy patriarcha w dowód wdzięczności chciał go czymś nagrodzić, ów święty młodzieniec poprosił go, aby nagrodą było przebaczenie dla jego oszczerców. Na co patriarcha rzekł: "Jakbym miał im nie przebaczyć, skoro oni są winowajcami tego dobra, że poznałem ciebie i dzięki tobie uzyskałem uzdrowienie!" Zaiste, Pan ma w opiece wszystkich, którzy Go miłują, a zło, które ludzie zamyślają przeciwko nim, obraca na ich korzyść. W czasie, gdy św. Nikon Pieczerski był w niewoli u Tatarów, jeden z nich śmiertelnie się rozchorował. Widząc, że niedługo umrze, polecił swoim synom, aby po jego śmierci nad jego mogiłą ukrzyżowali niewolnika Nikona. Lecz św. Nikon wejrzał w przyszłość i zobaczył, że jego surowy pan ochrzci się, więc pomodlił się do Boga o jego uzdrowienie. Wbrew wszelkim oczekiwaniom Tatarzyn wyzdrowiał. I tak Nikon, dzięki modlitwie, wybawił siebie od cielesnej śmierci, a swego pana od duchowej.