30 stycznia (wg starego stylu)
12.02.2018
Oto przykład, jak królowie szukali rady u świętych i jak święci uciekali od marności i bogactwa, i jak doradzali władcom. Prawosławny car Bułgarii, Piotr, wybrał się ze swą świtą na górę Riła wiedziony nieugaszonym pragnieniem ujrzenia św. Jana Rylskiego i skorzystania z jego rady. Car wysłał z wyprzedzeniem ludzi, aby powiadomić go o swym przybyciu, lecz święty nie zgodził się na spotkanie z władcą. Zasmucony car wysłał znów ludzi, lecz tym razem z jadłem i sowitą sumą złota, i prosił, aby święty napisał dla niego jakąś radę. Jan przyjął jadło, lecz złoto odesłał, nie chcąc go nawet dotknąć, i odpowiedział carowi: "Jeśli pragniesz Królestwa Niebieskiego, bądź miłosierny jak Ojciec niebieski. Nie zawierzaj niesprawiedliwości i nie bądź łasy na zyski; bądź pokorny, cichy i dostępny dla wszystkich. Nie przyjmuj pochwał od swych wielmożów. Niechaj twa purpura jaśnieje cnotami. Niech pamięć o śmierci nie opuszcza twej duszy. Pokorniej przed stopami Matki Cerkwi; schylaj głowę przed jej hierarchami, tak aby Król królów, widząc twą szczerość, nagrodził cię dobrem, które nigdy nie dosięga ludzkiego serca." Otrzymawszy ów list, car ucałował go, a potem często go czytał.